Archiwum styczeń 2003


sty 14 2003 SzCzeSciE!!!!
Komentarze: 2

Mhm nagle mam potrzebe napisania tutaj choc kilku slow.... i nawet wiem jakich.... czy wy tez macie czasem potrzebe przekazania nagle calemu swiatu, tego co wlasnie myslicie ? Bo ja miewam... i wlasnie teraz coś takiego jest !

I chcialam wszystkim powiedzieć ze jestem SZCZESLIWA i ciesze sie

Ciesze sie ze nadchodza wysokie temperatury

Ciesze sie ze mozliwe ze pojade z Kasia gdzies na ferie

Ciesze sie ze jakos poszlo mi w tej szkole

Ciesze sie ze poraz kolejny wzeszlo slonce

Ciesze sie ze niedlugo zobacze Kasie

Ciesze sie, nawet bardzo ze widzialam dzisiaj Piotrka i ze spedzilam z nim te 2 godziny, i bylo naparwde wspaniale (przynajmniej dla mnie..... mhm w sumie szkoda ze nie mozemy sie wypowiedziec z tej drugiej strony). Heh tylko obiecal ze mnie nauczy jezdzic na do tylu (na lodowisku jakby ktoś nie wiedzial) ale mnie nie nauczyl :-( I w sumie to dobrze ze z calej klasy przyszly tylko dwie osoby (ze mna oczywiście :P ) bo przynajmniej duzo miejsca na tafli bylo :-))
I dziekuje Piotruś za dzisiaj :-)))) Buzka !

Może wieczorem coś jeszcze napisze..... Jak bedzie mi sie chcialo..... pozdrówka ! :-)

celqa : :
sty 13 2003 GooPi To Ma szCzEsciE :-))
Komentarze: 2

Heheh nie chce mi sie dzisiaj specjalnie duzo pisac, chcialam sie tylko jednym pochwalic. Wiec poszlam po lekcjach do Kauflandu (bo mi sie zdawalo ze chyba tam zostawilam ta legitymacje i karte ) , podchodze do punktu informacji, mówie co sie stalo, a jakis ochroniarz do mnie :

On: Pani M.... ?

Ja: Mhm tak

On: Aa to ta od legitymacji ?

Ja: Tak

On: Ooo to ta co dwa razy byl zgubiona

Ja: Tak, jeszcze tydzien temu ja zgubilam ale znalazlam

On: Niemozliwe...

I patrze a tu typka z informacji wyciaga moja karte, lagitymacje i ...... hihihihi i legitymacje ktora zgubilam przed swietami :D:D:D Buehueheu !!! To mam już dwie !! Ale lach :-)))) Teraz moge spokojnie jedna zgubic bo 2 nie sa mi potrzebne :-))))))) Ja to jednak mam szczescie :P Mhm tylko ktos mi kase z tego etui wyciagnal ale olac... grunt ze karta sie znalazla i nie bede musiala kupować nowej.... :-))))) Jesoooo !! Jak ja się cieszę !! :-)))) CMOKI !!!!!

celqa : :
sty 12 2003 WOŚP :-)))
Komentarze: 0

Ihaaa :-))) I wrócilam z Wielkiej Orkiestry Swiatecznej pomocy :-))))) Heh szkoda :-( Chcialabym to jeszcze powtorzyc :-) Mhm tylko czemu to sie nie odbywa w lecie? :-( Heh ale w sumie musze powiedziec ze tak tragicznie zimno nie bylo... mhm może dlatego ze ogrzalysmy sie na samym poczatku naszym tradycyjnym winkiem cytrynowym ? :-))  Echh ale zanim dojechalysmy do Rynku.... znow sie zorientowalam ze....... ZGUBILAM KARTE I LEGITYMACJE !! Qrwa !!! Zajebista jestem !! W ciagu ostatnich 30 gni zdarzylo mi sie do .............. 3 razy !!!!!!!!! Qrwa !!! Mam nadzieje ze teraz przywiezie mi ja ktos (albo przysle) jak starych nie bedzie w domu.... albo niech chociaz ja bede to sama cos zalatwie.... i tak zawsze to ja otwieram drzwi. Aaaaa !! No ale musicie przyznac ze jestem NIEZIEMSKA ! Heh... masakra... no wiec postanowilam ze musze ciut popic sobie zeby nie psuc chociaz zaabwy.... No i w sumie udalo mi sie o tym zapomnieć :-)) Na troche... :-) Echhh no i poszlysmy sie przejsc po Rynku.... jedno kolko, drugie.... w koncu spotkalysmy Piotrka, Rona (heh calkiem niechcacy Szczurka w pracy :-)))) i jeszcze kilka dziewczyn z Sylwestra :-)) Pogadalismy sobie ale zaraz sie rozdzielilismy zeby isc poogladac Swiatelko do nieba.... Mhm no to powiem ze mi sie baaaaaaaardzo podobalo... jak na Sylwestrze nie poogladalam zbytnio fajerwerek tak teraz to nadrobilam.... chyba 7 minut puszczali ! Jesooo slicznie bylo...A tak w ogole strasznei nam sie z Kasia sisiu chcialo, no ale co tu zrobic ? W MacDo kolejka jak nie wiem co, do Solnego nie ma jak sie dopchac.... mhm to poszlysmy na jakies podworko do smietnika sikac.... I nagle slysze ze Kaska z kims gada.... mhm,... wychylam sie.... a tu policja....Aaaa.... Szybko staralam sobie przypomniec czy jest jakis zakaz zalatwiania potrzeb fizjologiznych w miejschac publicznych i czy smietnik jest miejscem publicznym.... ale jakos nie moglam sobie przypomniec..... Zapytali sie Kasi co tam robi, ona na to szczerze ze czeka na kolezanke.... a co kolezanka robi ? No Siku :-) (heh to sie nazywa byc bezposrednim :-)) Echhh z lekkim strachem wychodze z tego smietnika.... nawet sie do konca nie pozapinalam i grzecznie do panow policjanow Dobrycziweczor powiedzialam, od razu przyznalam sie ze nia mam dokumentow bo mnie okradli i w ogole staralam sie robic jak najtrzezwijesze wrazenie.... i dobroducznie poradzili mi zglosisc kradziez na policje i dali nam spokoj :-)) Polubialam ich :-)) Bo gdyby chcieli to sie mieli do czego przyczepic (nietrzezwe niepelnoletnie, dewacjatacja miejsca publicznego, brak dokumentow) ale sie nie czepili :-))) Jakby to kiedys czytali to dziekuje im :* Ale co mi strasha napedzili to moje :-)))

Heh prostu z siusiania (:) ) wrocilysmy przez przystanej na Rynek i znów spotkalismy Szczurka i Piotrka :-))) Yeaah :-)) Niestety Szczurek byl praca zajety i nie mogl zbytnio gadac :-((( Heh a Piotrek mi obiecal ze przyjdzie we wtorek o 8 rano na lodowisko (bo my z klasa idziemy zamiat wuefu :-)) ) Heh jakie to poswiecenie z jego strony :P Ale fajnie :-)) Obiecal ze mnie nauczy jezdzic do tylu.... :-))) No bo ja tepa jestem i tyle czasu juz sie tego uczem :D

Echhh koncze juz......... Jutro poniedzialek........aaaaaa..... znow do szkoyl :-( Na szczescie w tym tygodniu mam tylko 2 sprawdziany (matma i chemia) wiec smialo mozna powiedziec ze tydzien luzny bedzie :P No ale z tej matmy musze w koncu cos dobrze napisac.... SPoko mam 3 dni aby sie nauczyc.... BUZIAKI :)) Ciekawe jak Wy spedziliscie WOŚpa ?

celqa : :
sty 11 2003 I Po SpOtKaNiU :-(
Komentarze: 3

Hueh sobota :-)) I udalo sie :-)) Tak jak to chcielismy :-)) Spotkalismy sie w 4: Ja, Kasia, Piotrek i Szczurek :-)) Hueh jak fajnie :-)). Tak w ogole to zawsze marzylysmy z Kasia o podwojnych randkach :-))) Hihi ale my bylysmy (jestesmy ?) gupie :-)) TRoszke siem chlopcy spoznili, ale te 2 minutki możnabylo zaczekać :-)) Hih zaraz z przystanku poszlismy do Piotrka.... w domu nikogo nie bylo.... chlopcy wyjeli winko (my juz po 1 bylysmy :-))) ) odpalili Chorego Portiera II (Harrego Pottera bien sur :-))) i zaczelismy ogladac.... oczywiscie musialam sie pochwalic wiedza (a raczej jej brakiem :-) ) na temat tego filmu :-) Heh i mielismy ogladac... ale jakos literek nie widzielismy wiec po prostu gadalismy :-)) Z gory pseplasam Szczurka za moje texty pod jego (w sumie i Piotrka tez) adresem ale to tylko dlatego ze jak ja kogos lubie ot jestem dla niego zlosliwa :-) Heh ale chyba nie nie gniewa :P Ale niestety Szczurek musial isc do domu szybko :-( Chlip :-(  No wiec my tez zaraz sie zmylysmy. W miedzyczasie Piotrek pochwalil nam sie swoja grą na gitarze i klawiszach :-))) Yeaahh :-) Jezooosie normalnie dalej jestem pod wrażeniem :-)) Jednak szkola muzyczna robi swoje :P Ale niestety wieczor dobiegl konca :-( Na koniec, jak Pawel (Szczurek) poszedl do domu Kasia cala swoja milosc przelala na Czarka (psa Piotrka :-)) hih no i stwierdzilysmy ze i tak Czarek jest najlepszym i najwierniejszym i najkochanszym facetem z calej tej trojki :-))

Echh i szkoda ze pewnie troche potrwa zanim takie nasze wspolne spotkanie znow sie odbedzie, ale i tak warto na nie czekac :-)) Moglibysmy sie jutro na WOSPie spotkac, ale Szczurek pracuje :-(( Wiec sie z Kasia same wybierzemy :-)) Nawet sie z Piotrkiem nie umawialam bo bez sensu :-) Hih ale wlasnie dostalam od niego mesa jakby co to on jutro bedzie o 17 kolo pregieza wiec jak cos to sie przypadkiem mozemy spotkac :P Juz wiem ktore miejsce ominac :P

Echh koncze.... ide kontynuowac czytanie ksiazki "1984" Orwella :-) Czytam juz ja kolo 3 tygodni a jestem juz na 41 stronei :-)) Normalnie zawziecie mam jak cholera... ale chce ja przeczytac.... bo chyba warto :-)) Pozdrawiam :P

 

celqa : :
sty 09 2003 ChoLeRnY TryPsYnOgEn !!
Komentarze: 1

Jaa ! Weszlam tylko na kfilke na neta bo wracam do nauki. No normalnie mam dość. Musze sie na jutro nauczyc wszystkich enzymow co trawia pokarm Jezuuusie gdybym wiedziala ze to takie skomplikowane (no i gdybym tylko dala rade) to bym juz dawno z jedzienia zrezygnowala aby nie narazac organizmu na takie wysilek. Ile to rzeczooof musi pracowac aby moja czekoladke strawic :-) wstyd :P

Najwazniejsze wydarzenie dnia dzisiejszego: Mhm kolęda ::-)) Jaa :-) Mialbyc u nas taki fajniuski nowy xionc co go bardzo lubie i bardzo sympatyczny jest i w ogole... :) Ale przyszedl proboszcz :-( Buuu ! Mhm no ale musze przyznac ze grzeczny i nawet sie nie poklocil z moim ojcem (hihi kiedys sie pozarli na koledzie i sie proboszcz wqrzyl i trzeasnal drzwiami i wyszedl :-))) A dzisiaj to bardzo kultoralnie bylo. Heh tylko mnie zszokowalo jedno.... Mhm wlazl.... pomodlil sie (no to akurat normalnie) ale zaraz po tym pierwsze pytanie jakie zadal to : No Baska, jak Ci sie Lukasz sprawuje ? Mhm !! CHyba trzeba go uswiadomic ze Lukasz to historia :P  Heh no ale to dośc mile ze pamieta takie rzeczy.... Aha i jeszcze sie pytal jak tam nasza przyjazn z Kasia i w ogole.... Mhm ale to mile ze mnie pamieta i uwaza za grzeczna dziewczynke, nie sadzicie ? :-)

Aaa ! Musze sie powiedziec ze moja prezentacja chyba nie wypadla tak najgorzej. Pewnie byloby zle gdybym nie wypila tej pol butelki Nervosolu przed lekcja... ale tak to przynajmniej sie nie trzeslam.... choc nie powiem abym zupelnie odstresowana mowila :-) Popelnilam chyba najwiekszy blad jaki mozna..... to jest przed imieniem postawilam rodzajnik, ale olac.... :-) Typka powinna zrozumiec ze to przez stres :-)) na codzien tak nie mowie.... btw.. na codzien nie mowie o eutanazji po francusku... :-) Echh jutro sie chyba okaze co dostalam z tego :-)) To bedzie sadny dzien ! :-)

Oksa konczem.... mhm pewnie tak szybko nie zasne po zaczelismy z Piotrusiem smsoqa wiec to troche potrwa :-) Ale chcem sie polozyc.... Mhm... Ciekawe kiedy sie zobaczymy ? Planujemy w sobote (juupii juz za 2 dni) ale czy sie uda to nie wiem.... mhm... moze wtedy w niedziele na WOSPie ale to tez nic pewnego..... jejku... ale sraszecznie chcialabym go spotkac.... nie chodzi o jakies zakochanie czy cos takiego... po prostu kapitalnie sie przy nim czuje...No i chcialabym go poznac :-) Narazie zrobil na mnie kapitalne wrazeniem..... Hmm zwlaszcza w ta sobote o ktorej nie pisalam... ale wtedy to po prostu byl szok.... Poszlismy do niego, wchodzimy do jego pokoju a tu: Swiatlo przyciemnione, dookola porozstawiane swiece, jakies kadzidelka zapachowe.... meble przykryte bialym przescieradlem.... w tle nastrojowa muzyka Anny Marii Jopek & Michala Zebrowskiego.... i jeszcze jego pytanie, czy umiem jesc paleczkami chińskimi bo ugotowac cos chińskiego :-)) Po prostu nie wiedzialam co powiedziec. Heh no nauczyl mnie jesc tymi paleczkami, wiecie ze to nie jest wcale takie trudne ? :-) Potem po kolacji zmienilismy troche muzyke... na Perfect. Dzem, Kobranocke... Mhm takie romantyczne piosenki, zaczelismy tanczyc przy blasku swiec i ksiezyca....i po prostu chcialo sie zatrzymac chwile..... Tak bardzo nie chcialam aby sie ten wieczor skonczyl.....aaaa.... oka juz nie pisze nic o tym... bo zaczynam sie rozmarzac... :) Koniec na dzisiaj pisania o Piotrusiu :P

Buuuuuuuuuuziaki :-))))))))

celqa : :