Archiwum styczeń 2003, strona 1


sty 08 2003 Kolejny dzien....
Komentarze: 0

Mhm znow wracam do regularnego pisania :-) To cieszy :-) Przynajmniej mnie, gdybym jeszcze tak inne rzeczy robila tak regularnie jak pisze notki do bloga to byloby super :)

Mhm dzisiejszy dzien.... jednym slowem.... ZIMNY ! Jejku juz mi szkoda slow, juz mam dośc. Toć tu zyc nie idzie... i jeszcze jak jade do szkoly to daja nam jakies stare autobany ktore maja wiecej dziur nic sama nie wiem czego :-) Po prostu sa nieszczelne i czasem w nich jest wiekszy wiart niz na dworze. Owszem latem to jest calkiem przyjemne, bo nie smierdza nowościa ani nie jest w nich duszno ale w zimie to zdecydowanie wole nowe bany :-) Chyba nie tylko ja. W tak w ogole dzisiajw nocy we wrocku ma byc -21 stopni, a ja o 6 30 w domu wychodze! Juz widze swoja mine jak mnie beda z lozka sciagac i jak wejde do klasy od matematyki (1sza lekcja) wiedzac ze na noc wylaczaja ogrzewanie w szkole. Miodzio :-)

Po lekcjach, pod pretextem pojscia po zbior zadan z matematyki poszlam do Kasi :-) Nie siedzialam dlugo bo miala dzisiaj kolede, ale troszku zdarzylysmy poplotkowac. Heh tego mi bylo potrzeba :-) Jak sobie niepoplotkujemy co 1-2 dni to normalnie chore jestesmy . Nie wydawalo Wam sie troche dziwne, ze z niektorymi osobami tak latwo idzie nam sie dogadac a z niektorymi mamy tak wiele tematow i zawsze tylko czasu brak na pogadanie.. Zdecydowanie ciekawy temat do kontemplacji :-)

A jutro na francuskim mam prezentacje na temat EUTANAZJI. Mhm sama ten temat wybralam bo stwierdzilam ze bedzie dosc kontrowersyjny a o to przeciez w tych prezentacjach chodzi :-) Jesooo ale jak ja nie lubie tego typu wystapiec to tylko ja wiem. Jeszcze przed Zurakowska !! Aaa toć ja sie jej boje !! I caly czas zdaje mi sie ze ona mnie w myslach krytykuje i aaa boje sie w ogole odezwac a teraz bede musiala prowadzic 45minutowa lekcje !! Ludzie, kto mnie zastapi ??!!

Co jeszcze o dzisiejszym dniu ? Mhm nic nowego :-) Od godziny SMSuje sobie z Piotrusiem :-)) Yeeahhh :-)) Napisal ze niedlugo mu net wlacza, ses juz sie doczekac nie moge, choc wtedy to juz chyba w ogole od komputera nie odejde :P No i mam nadzieje ze siem o tym blogu nie dowie :P Szczurq sprobuj mu tylko pokazac.... to to to cie trutka na myszy nakarmię !!!

Hihi i to by bylo na tyle o dzisiejszym dniu.... Yeaahh - poslucham sobie jeszcze dzisiaj po raz setny piosenki "Jaki byl ten dzien" ktora kojarzy mi sie straszeeeeeeeecznie z P..... :-) i pojde spac :-) Mhm Boshhh czuje ze cos mi sie we lbie poprzewracalo :-)) Ale to takie mile jest :-)) Bziuuuuuuum ! Ani slowa wiecej dziś ! :-)

celqa : :
sty 07 2003 ChyBa SuKcEs :-)
Komentarze: 2

Mhm i przed chwilo wyszedl :-( Chlip :-( Mhm wydaje mi sie ze nie bylo zle.... tzn mi na pewno nie bylo zle :-) Mam nadzieje ze On sie tez nie nudzil :-) hueh byloby milo :-)) Moze spotkamy sie w lykend.... echh to jeszcze tyle dni.... Chyba sie zatesknie :P No ale jakos dam rade :P Hihi w ogole jakos dziwnie sie teraz czuje... i jest mi jakos dobrze :-) Mhm ale wole nic nie pisac.... Ale wiecie co ? Dzisiaj mija tydzien jak sie znamy... mhm a ja mam wrazenie jakbym go kilka lat znala..... w ciagu tych 3ech spotkac zdazylismy sobie naprawde wiele o sobie powiedziec... mhm... a niektore rzeczy musialam mu dwa razy o sobie mowic bo z Sylwestra nie pamietal :-))  Ale echh... koniec tematu na dzisiaj... chociaz.... aaaa.... KONIEC ! jeszcze pewnie do niego wroce :P

Mhm no wiec wizyta Piotrka to bylo jedno male szczescie dzisiaj a drugim bylo....

Ta rozmowa z Ahajem.... juz zupelnie inna niz zawsze.... Taka o jakiej marzylam... Wreszcie doczekalam sie.... Ahaj ! Dziekuje Ci za nia.... I obiecuje dotrzymac slowa... I jeszcze raz przemawiam abys przestal...wiem ze chcesz... i z calych sil 3mam za CIebie kciuki aby C i sie udalo... abys kolejny raz udowodnil ze jestes silny.... Przepraszam za tamte niektore ostre slowa ale nie wiedzialam jak Ci do lba przemowic. I jeszcze raz dziekuje CI za dzisiejsza rozmowe :*

Mhm ostatnio coraz mniej pisze.... No ale ilosc nie jest wazna... :-)

Jeszcze tylko slowko do Kasi: Kasiu nie martw sie, wszystko bedzie dobrze, ulozy CI sie zobaczysz :-) Bo wiesz ze z calego malego i zimnego serdushka zycze Ci wszystkiego co tylko najj :-) Buziak :P

I KONIEC :-))

celqa : :
sty 06 2003 Stres....
Komentarze: 1

Mhm dziwnie nie wiem czemu sie stresuje przed dniem jutrzejszym... A dokladnie przed wieczorem... Ma przyjśc On.... Dopiero dzis sie umówilismy... heh denerwuje sie przed tym... strasznie.... A jak zle wypadne ? A jak mnie przestanie lubic ? Echh moze to wszystko jest bezpodstawne ale nic na to nie poradze ze chce jak najlepiej wypasc. Heh teraz z jednej strony tu wszystko o Nim pisac bo On tego nie przeczyta (bo puki co nie ma neta :P) no ale z drugiej strony.... przykro ze beda to czytaly niektore osoby... echh trudno, ale podjelam decyzje prowadzenia dalej tego bloga... wiec bede w nim pisac co mam w glowie.... jesli kogos do zraza to neich nie czyta. Echhh wychodz na to ze nie mam serca... ale mhm... moze tak jest ? Wogole ostatnio jakos sie nie moge ostatnio na niczym skupic bo jak sobie przypomne sobote to............ echhhh. Brak mi slow. Heh jutro minie 1szy tydzien naszej znajomosci... a ja naparwde dziwnie go polubialam... pewnie to znow jakies moje szczeniackie zauroczenie.... ale swiat jest wtedy piekniejszy :-) Echh nie wazne... Jutro sie okaze jak bylo... Moze o tej porze bede juz pisala notke zatytuowana albo "Porażazka" albo "Sukces" heh okaze sie.... aaaa... ide juz spac.... pokoj juz wyszorowalam.... starsi sie smieja ze jeszcze przed niczyja wizyta (no chyba ze ksiedza na koledzie" tak dokladnie pokoju nie szorowalam :-) Heh a dzisiaj to nawet klawiature i myszke umylam :-)) Normalnie szok. Kurzu nie scieram bo sie do jutra nowy zbierze..... jutro to zrobiem :-))

Oksa konczem bo musze sie wyspac aby nie miec oczoof podkrazonych bo to pasqdnie wyglada. 3majcie kciuki :P Buziaki :P

celqa : :
sty 05 2003 CoS SiE SqPiC Nie MoGe :-(
Komentarze: 0

Mhm cos ostatnio zaniedbuje mojego bloga.... dlaczego ? Nie wiem. Moze dlatego ze nie mam nastroju nic pisac. Moze dlatego ze czasu mi brak? Moze dlatego ze nie mam wcale przemyslen ? A moze dlatego ze nie moge tu wpisac moich prawdziwych przemyslen aby nie zrazic do siebie kilku osob ktore go czytaja ? Nie wiem. Ale to bez sensu... w koncu blog to moj cybernetyczny pamietnik.... jeszcze nigdy tak dlugo nie pisalam pamietnika... Jakos trodno mi z nim skonczyc... A moze po prostu zaczac pisac od nowa ? Ale dziwnie, bo tu juz sie przyzwyczailam... aaa zobacze jeszcze...

A co sie dzialo u mnie w ciagu osttanich dni ? Mhm no wiele zlego i dobrego. Zlego: zgubilam karte autobusowa i legitymacje, przez co nasluchalam sie kazan ze jestem nieodpowiedzialna. Ale jakas dobra dusza przywiozla mi do domu cale dokumenty i potwierdzilo sie to, co zawsze myslalam: LUDZIE SA DOBRZY ! Co jeszcze zlego ? Mam bardzo duzo nauki i ledwo sie wyrabiam. Mimo to nie zepsulo to mojego nastroju wczorajszego wieczoru.. a hmm musze szczerze powiedziec ze byl to jeden z tych naj naj i ktory na pewno bardzo gleboko pozostanie mi w pamieci. Dziekuje osobie z ktora go spedzilam.....

I to by bylo na tyle... narazie to tyle... szczegolow nie pisze bo.... po porstu nie pisze... kiedys przyjdzie czas to opisac... Wiec koncze. Musze jeszcze angielski odrobic i polski powtorzyc choc troche. Moze kiedys cos wiecej napisze. Buziaki !

celqa : :
sty 01 2003 To ByLa PiEkNa NoC :-)
Komentarze: 3

No i nadszeszla chwila napisac cos o SYlwestrze bo jakos dziwnie tak wyglada ten blog bez zadnej notki :p Wiec zaczne od poczatku.

Kolo godziny 18 przyszla do mnie Kasia i zaczelysmy sie szykowac do zabawy. Wiadomo jak to jest: fryzura, makijaz, stroj itp. Zalejo nam to ponad godzine. Przed wyjsciem jeszcze oczywiscie ostatnie pozegnani z bliskimi (oprocz rodzicow oczywiscie) na wypadek gdybysmy zywo nie wrocily :-) , starszym zlozylysmy zyczenia i wyszlysmy.

Najpierw mialysmy isc Sebie zaniesc jakis CD wiec przy okazji i jemu zyczenia zlozylysmy.

Po chwili bylysmy juz na przystanku, troche trwalo zanim przyjechalo najpierw 126 a potem 136 ale w koncu dotarlsmy na Bardzka. W sumie wszystko bylo tak jak Szczurek powiedzial ze ma byc: przystanek 610, przystanek 136, petla autobusowa i MacDO :-) No ale bylo dopiero kolo 20 30 wiec do spotkania Pawla (Szczurka) mialysmy jeszcze godzine. I co robic ? Hmm marznac na pzystanku nie bedziemy. PAtrzymy stacja benzynowa BP jest otwarta to idziemy chociaz sie ogrzac i moze przy okazji jakies gazety poczytamy :-) No ale wchodzimy i patrzymy ze jest cos w rodzaju mini baru wiec postanowilysmy sie napic czegos goracego na rozgrzanie. Pijac zaczelysmy rozmyslac co bedzie jesli Szczurek nie przyjdzie,albo jak tam bedzie dretwo to ze bedziemy na piechote wracac i w ogole takie czarne mysli nas nachodzily :-( W pewnej chwili na stacje weszla moja kumpela ze szkoly, z jakas kolezanka i kolega. Cos mi sie zdawalo ze skads znam tego chlopaka, tak patrze na niego, patrze. Ja jego nie poznaje on mnie tez nie, Dopiero po chwili sie zorientowalismy kim jestesmy. To byl Omen. Jedna z pierwszych osob ktore poznalam na polchacie a w realu tylko raz go widzialam. Heh nie wiem czemu ale takie mile zaskoczenie to bylo ze go poznalam :-)) No ale przejdzmy dalej.  O 21 20 wyszlysmy z BP na przystanek, bo autobus mielismy o 21 35 . Heh no i zaskoczenie. JEST SZCZUREK ! Lol ! Jednak nas nie zostawil :-) Jakie to mile ;p No ale nie koniec niespodzianek. Byl samochodem. To dosc mile, bo na Lamowice autobusy naprawde zadko jezdza, zwlaszcza z powrotem nastepnego dnia. Takze przynajmniej dojazd z Gaju na Lamowice byl przyjemny.

Nie wiem jak Kasia, ale ja jadac z chwili na chwile, czujac ze coraz bardziej oddalamy sie od miasta czulam stracha. Ale staralam sie byc dzielna :-) Po kilkunstu minutach zajechalismy na miejsce... i ... szok. Dom owszem postawiony, ale ciemno, glucho jakby nikogo nie bylo. Za domem juz same pola.. Hmm no to zapowiada sie swietna zabawia - pomyslalam :-) No ale spoko, idziemy. Zblizylismy sie do domu i HURRA! Jest prad, swiatlo sie swieci, muzyka tez jest. Jaa , jakis to luksus. Na poczatku troche dziwno bylo bo nikogo nie znalysmy, ludzie juz lekko wstawieni, my trzezwi to wiadomo ze sie inaczej odbiera. No ale dlugo nie zostawalysmy w tyle, po polgodzinie bylismy juz na tyle rozluznione zeby zaczac zabawe :-) Yeeahh :-) To lubie. No od czego zaczac ? oczywiscie od poznania DJ`a (chlopacy zainstalowali tam komputer z duuuuuuuza iloscia mp3 :-) Hihi musze powiedziec ze "Pan" Marek byl bardzo mily i puszczak jaka chcialysmy muzyke. A jaka chcielismy ? Lady Panka oczywiscie :-))

W przewie miedzy piosenkami poznawalysmy coraz to wiecej osob. Musze przyznac ze jestem naprawde bardzo mile zaskoczona. Bo czesto jest tak ze jak na impreze przychodzi ktos nowy to inni patrza na niego krzywo i w ogole. A tam nei. Naprawde nie czulysmy sie ani obco ani nic. Po prostu swietnie bylo.

Nawet nie wiem kiedy, tak szybko to minelo ze wybila polnoc. Szampan, troche fajerwerek i zyczenia= standart. Tu rzeczywiscie troche dziwnie bylo bo co zyczyc osobom ktore sie widzi 1szy raz w zyciu ? Hmm tradycyjnie: zdrowia, szczescia, spelnienia marzen. Moze i dluzej by to trwalo ale zbyt zimno bylo. Wrocilismy do srodka i dalej tanczylismy, Nie wiem do ktorej, ale zdaje mi sie ze do kolo 4. Tak szybko to minelo. NAd ranem polozylismy sie na jednej kanapie kolo piecyka (w samym domu nie bylo ogrzewania tylko takie dmuchawice) i zasnelismy.Przynajmniej ja zasnelam pod kocem aby czasem zadna czesc ciala mi nie wystawala :_) Przebudzilismy sie gdy na dworze bylo juz jasno.

Posprzatalismy troche (wiekszosc osob juz niestety wyszla :-( ) I w koncu nadszedl czas powrotu do domu :-(( Chlip ! Do konca pozostaly te osoby ktore chyba najbardziej polubialam (Szczurek, Piotruś, Dj Marek, Ron i my :-) )i mimo zmeczenia fajnie sie rano jeszcze gadalo. Echh wcale nie chcialam wracac do domu :-( Ale trzeba bylo. Biedny Piotrus tam zostal skacowany i musial do konca doprowadzic dom do uzywalnosci, ale mam nadzieje ze duzo pracy nie mial :P
I tak to sie skonczylo :( Chlip, ze sie skonczylo, Hurra za bylo :-) ALe zabawa byla naprawde kapitalna i nie zaluje ze tam poszlam. Co najwazniejsze poznalysmy nowe osoby i moze uda sie z nimi jakis kontakt utrzymac ? Mhm Szczurka mamy na GG, Markowi swoje numery GG dalysmy, Z Piotrkiem juz Smsuje :-)) A z Ronem laczy nas magiczna wiez na skale Harrego Pottera (hueh dla niego nie jestm Celka, ale Hermiona :-) ) Okej koncze, bo czuje ze nikomu nie bedzie sie tego chcialo czytac :-)) Pozdrawiam :P

celqa : :