Komentarze: 2
1 listopad.. Dzien Zmarłych... Tego dnia niemal wszyscy udajemy sie na cmentarz aby wspominac bliskich zmarlych, nad ich grobami nieraz spotykamy innych członków rodziny... czasem jest to jedna z niewielu okazji porozmawiac z nimi, dowiedziec sie co u nich slychac... Przeciez na codzien nie mamy na to czasu... Tak samo jest odwiedzeniam gobow bliskich... Przeciez nasze powszednie dnie sa takie "zabiegane" nie mamy nawet czasu aby odetchnac a co dopiero aby isc na cmentarz na grob ojca, matki, przyjaciela... A moze czasem warto byloby jednak poswiecic im troche czasu, isc na ich grob, polozyc kwiatka, zapalic znicz... Przeciez to tak nie wiele ... a jednak wiele z nas o tym zapomina... I dlatego wlasnie niecierpie WSZYSTKICH SWIETYCH ! To jest takie sztuczne ! Na codzien cmentarz swieci pustkami, nie ma prawie nikogo...a dzisiaj ? Wiecej niz na plazy w upalny letni dzien... Cmentarz i jego okolice przestaja przypominac miejsce pochowku zmarłych a bardziej podobny jest do kolorowego ogrodu botanicznego.. Wszdzie pelno ludzi a i biznes kwitnie jak sie patrzy... Kolo grobu mojej babci jest taka mogila... W ciagu roku nikt na nie nie zajrzy... nikt nawet nie pozbiera opadłych lisci a nie powiem juz o posadzeniu kwiatow na wiosne... A dzisiaj ? Kilkanascie wiazanek kwiatow, kolorowo jak w maju na lace... I po co to ? I znów te kwiatki beda lezec na tym grobie gdzies do maja bo nikt nawet nie pofatyguje sie aby je zabrac...aby posprzatac.. Ale w Wszystkich Swietych grob odwiedzi dalsza rodzina, to niech widzi ze dbamy o dziadka... Jak ma dobrze i duzo kwiatow i pewnie jest tak mu dobrze.... jeden dzien w roku.. Bo potem wracamy do codziennych spraw a tym samym zapominamy o "calej sprawie" ... Poza tym jednak na cmentarz idzie sie po to aby sie troche wyciszyc.. aby skupic sie nad przeszlosci... przypomniec sobie te chwile ktore sie z ta osoba spedzilo za jego zycia... Ale ten dzien nie jest dobru ku temu... Wszedzie hałas i gwar.. Jak na placu.... To swięto powinno bym okazja do wyciszenia.. ale niestety tak nie jest...ja to raczej odbieram jako nudna tradycja ktorej boje (?) sie przeciwstawic...I tak wole isc na groby bliskich w ciagu roku.. kiedy jest malo osob, spokoj i latwiej sie skupic... Ale ominmy juz ten temat.... nastepna tego typu nie przyjemna uroczystosc dopiero za rok... Na szczescie