Komentarze: 6
Hueh no i wróciłam z tego koncertu dla powodzian... Szybko no nie ?
A bo nudno w sumie bylo... co innego gdyby byl jeden fajny zespol to by sie na niego poszło i koniec... a tak to wszystko trwało od 13 i zaczynało byc powoli nudne.... tymbardziej ze 20minutowy dosc ciekawy koncert przerywalo 2 godzinne rzepolenie jakichs totalnych beztalenci... :) Juz ja bym im pokazała :)) Przez cały dzien poszwedalysmy sie troche z Kasiunia, popiłysmy, poskakałysmy ile sie dało i teraz czekam na nia i bedziemy razem spaly... tzn ona na moim łozku a ja na podłodze (dlaczego ja mam zawsze gorsza miejscowe ? :)) ) ALe zostało nam jeszcze troche wina... hueh hueh to dobie humorka poprawimy... a Kaska ma henne przyniesc to sobie takiego tatuaza zrobimy bo takiego normalnego to ja sie strasznie boje (no bez przesady sie dam sie nakłowac tyle razy zeby miec jakiegos pokemona na czole :) ) Mysle ze wesolo bedzie :) No jak jestem z Kasia to nigdy nudno nie jest... a dzisiaj nie spotkalysmy zbyt wielu znajomych.... najgorsze jest to ze Witka i GOske spotkalysmy a ja im wino dawalam... ale porażka ! Mam nadzieje ze nikt sie o tym z osiedla nie dowie bo wstyd jak nic bedzie :D
Echh koncze ja dzisiaj :D Pozdrawiam :))
CmoKAsy!