gru 15 2002

SoBoTa


Komentarze: 2

Hueh no i drugim waznym (chyba najwazniejszym) wydarzeniem tego lykendy byl zlot :-) Lojejku jak ja dlugo na niego czekalam, ale w koncu sie doczekalam :-) W sumie osob na nim nie bylo tak wiele, ale jak wiadomo nie liczy sie ilosc tylko jakosc :-) Nie wiem czy zdajecie sobie sprawe z tego jak fajnie jest co jakis czas spotkac ludzi z ktorymi sie na codzien gada na chacie, na GG. Z ludzmi ktorzy nieraz wiedza o Tobie wiecej niz kolezanki z klasy z ktorymi niby widuje sie codziennie... z ludzmi ktorzy pomimo tej odleglosci sa Ci blizsi niz sasiadka z dolu....czesciowo byly to osoby ktore dosc dlugo znalam, niektorych widzialam tylko na chacie a o istnieniu kilku osob dopiero wtedy sie dowiedzialam.. Ale czyz poznawanie nowych ludzi w tak milych okolicznosciach nie jest czyms wspanialym ? :-)

Spotkanie bylo o 17 na Solnym... zanim przyszlysmy kilka osob juz bylo a na kilka musielismy poczekac...No to korzystajac z chwili.... tradycyjnie poszlysmy z Kasia.... po winko :-) Wzielysmy ze soba dowod osobisty (w postaci Ahaja :-)) i Warusa.... do towarzystwa :-)) No i z winkiem pod pacha pozlismy do HaVaNy bo tam sie od dosc dluzszego czasu odbywaja nasze zloty (hihi bo z tamtad nas jeszcze nie wyrzucili jak np. z Antraktu :-) ) po drodze zahaczylismy o Plac Wolnosci :-) Normalnie kocham to miejsce u nas we Wrocku. Mam tyle wspomnien zwiazanych z tamtym miejscem, to praktycznie moj drugi dom :-) Gdy tam stanelam,  rozejrzalam sie dookola: te same swiatla, te same budynki, drzewa, nawet na tej samej co zawsze laweczce siedzielismy...  przypomnialam sobie widoki sprzed niemal roku i tak mi sie jakos dziwnie na sercu zrobilo... Przez moment chcialabym cofnac czas... Choc na kilka chwil wrocil do tamtych wydarzen, ktore tak gleboko zapadly mi w pamieci... Moze kiedys napisze skad ten moj sentyment z tamtym miejscem. Echh ale koniec ze wspomnienaimi.

Wypilysmy czesc winka i reszte wlozylysmy do plecaka i udalismy sie do knajpy.. Tam juz prawie wszyscy byli :-) na poczatku atmosfera jak zwykle ciutke dretwa, ale poczatki zawsze sa trudne. Glupio nam z Kasia bylo lekko jak sie nashe winko po calej knajpie calkiem przypadkiem rozlalo. Na szczescie Ahaj opanowal cala ta sytuacje (nawet udalo mu sie troche uratowac za to ma cmoka wielkiego ;)) Hihi na szczescie wraz z kolejnymi browarkami atmosfera zaczela sie rozluzniac...az w koncu bylo naprawde super. Niezapomniane rozmowy z niezapomnianymi ludzmi. Tego mi bylo trzeba :-) Pod sam koniec, gdy z glosnikow leciala piosenke "Because The Night" Jan Wayne zerwalismy sie i zaczelismy tanczyc w kolku jak glupki :-) Ale inni goscie tez sie do nas przylaczyli :-) Tylko barmani patrzyli na nas ciutke zdezorientowani :-) Hihi :-) No ale niestety nadszedl czas pozegnac sie :-( ten nieublagalny czas nawet wtedy sie nie chcial dla nas zatrzymac :-( A szkoda :-( Na osiedle wracalam z Kasia, Niespiaca Krolewna i Seba wiec ta mysl ze to juz koniec docierala do mnie sukcesywnie :-) Ale pocieszajace bylo to, ze dzisiaj znow wszyscy moglismy sie spotkac na chacie, pogadac no i za jakis czas znow sie spotkamy :-)

Korzystajac z okazji chcialabym wszystkim bardzo serdecznie podziekowac zw wczoraj ! Nie wiem jak Wam ale mi byo wspaniale z Wami ! Jestescie kochani !

A oto nasha ekipka :-)

Od lewej (góra): CzEsTeR,Istria, User221280, Don_Tody (za Userem, Ahaj, Ja, Kasia, Warus (za Kasia) lolosuperkolo.

Od lewej (dol): User180585, Kawunia, Nadinea i Niespica Królewna :-)

celqa : :
Istria
17 grudnia 2002, 19:24
Ty i przystojniak? buehehehehe Zobacz na mnie jaka jestem piękna a na tej fotce to wyszlam jak ta laska z tego horroru The Ring :))) Ale to co :P
SEBA
16 grudnia 2002, 00:34
a co to za przystojniak pod toba? :)

Dodaj komentarz